KOPI

[superhiper]

Dyskutowałem ostatnio nt. możliwości ustalenia precyzyjnego adresu pocztowego posiadacza danego IP.
Według mojej wiedzy, na podstawie IP można ustalić dostawcę internetu, ale nie można ustalić ulicy i nr domu...
Mój adwersarz twierdzi, że można ale nie potrafi wskazać jak...
Jedynie co znalazłem to lokalizatory IP, które pokazują... znowu dostawcę internetu... Co ciekawe, co jeden to co innego pokazuje...

Może ktoś z was zna metodę na ustalenie precyzyjne ustalanie IP, bez nakazów prokuratorskich i uzyskania tych danych od providera?
Co ciekawe, w takich filmikach jak Detektywi jest czasem taki motyw, że na podstawie IP ustalają adres pocztowy... No ale film to iluzja...

[Maciek]

Na podstawie IP nie można zlokalizować adresu mailowego, za wyjątkiem sytuacji, gdy użytkownik ma serwer pocztowy w swojej własnej sieci, a i to nie sprawdzimy adresu pocztowego, tylko adres serwera.
Na podstawie IP można zidentyfikować dostawcę Internetu, a czasami dość dokładnie zlokalizować miejsce. Kiedyś jak miałem SDI to bez żadnych sztuczek można było zobaczyć, że IP wskazuje na "Słupsk Śródmieście", przy neostradzie się pokaszaniło, przez parę lat IP wskazywało na Amsterdam, bo od jakiejś zagranicznej firmy tepsa kupiła pulę zaczynająca się od 83. Potem się zrobiło dokładniej, ale "nie bardzo", oficjalne dane lokalizują moja neo gdzieś w Szczecinie. Dokładny adres można uzyskac tylko w samej tepsie, bo muszą skojarzyć czas połączenia z numerem telefonu - ale oczywiście dla policji nie jest to trudne zadanie. Kiedyś tepsa była bardzo oporna we współpracy, teraz jest to standardowa procedura.
Łatwo stosunkowo może być ustalić dane w oparciu o IP u wielu małych providerów, którzy dla własnego porządku, przydzielają IP np. w systemie nazw ulic i tak formułują revDNS (np. szymanowskiego2.nasz.dostawca.pl) i wtedy we whois wystarczy znaleźć miasto. Czasami wystarczy pięć minut w googlach, żeby kogoś piszącego np. na newsach czy forach zidentyfikować po imieniu i nazwisku oraz miejscu zamieszkania. Jestem przekonany, że identyfikacja mojej osoby łącznie z numerem rejestracyjnym i marką samochodu nie zajęłaby średnio rozgarniętemu licealiście więcej jak godzinę. I to oczywiście wszystko lege artis.
Wydobycie danych od providera to działka policji, zgłaszający taką potrzebę musi udowodnić, że stał się ofiarą działań przestępczych związanych z określonym IP.

[superhiper]

[Maciek]

Oczywiście wszystko zależy od tego, jak bardzo ktoś usiłuje ukrywać swoją tożsamość. Ja nie ukrywam, więc łatwo znaleźć rozmaite informacje. Sposób działania jest w takim przypadku bardzo prosty. Nie ma potrzeby identyfikowania IP, bo ta informacja niewiele powie - a kilkukrotnie informowałem na forum, że korzystam z neo. Za to warto sprawdzić informacje, jakie podaję m.in. w postach. Łatwo odkryć dwie miejscowości, z którymi jestem związany i fakt mojej działalności w dwóch informatycznych organizacjach - KOPI i PGF. W ten sposób trafiamy na stronę KOPI i na stronę Freesco - tu już odkrycie nazwiska jest oczywistością. Mając nazwisko możemy szukać w googlach i czegoś się dowiemy. A ponadto łatwo możemy trafić na zdjęcia ze zjazdów w Tuchomiu i stronę szkolną, a tam się dowiemy jeszcze więcej. Na zdjęciach ze zjazdów możemy też zidentyfikować samochód i chyba znalazłoby się zdjęcie z numerem rejestracyjnym Choć to może być mylące (to dopisuję po chwili zastanowienia), bo najczęściej się tam pojawia stary tico, którego już nie mam.
W twoim przypadku łatwo zidentyfikować miejscowość, imię i nazwisko, samochodu się nie podejmuję... aha no i jeszcze zawód mogę identyfikować

[superhiper]

Hehe... pewnie z adresu e-mail... co też oczywiście może być mylące...

No a jak już znasz imię i nazwisko to naprawdę dużo możesz znaleźć w sieci o mnie... qrcze, może aż za dużo

[zondal]

To co pisze Maciek chyba bliższe jest socjotechnikom niż możliwościom programowo-sprzętowym
Bez wątpienia jednak jest to najskuteczniejszy sposób na dotarcie do konkretneych informacji.
_________________
http://gwb.pl

[Maciek]

No sprzętowe możliwości to w przeszukiwaniu sieci moga pomóc tylko w zakresie szybkości - jak ktoś ma lepszy komputer...
Programowe.. no coż, tu jest standard: ping, whois, traceroute, google
A socjotechnika? Nie, to raczej miało znaczenie w praktykach niejakiego Kevina Mitnicka, który potrafił wydobyć odpowiednie dane od samych ofiar - telefonicznie bądź osobiście, używając różnych sztuczek. Tutaj to raczej logika i umiejętność dedukcji. Chodzi o to, żeby zacząć od nawet mało istotnych informacji i je wykorzystując, znaleźć kolejne ważniejsze, a w tym wypadku trzeba logicznie iść po nitce do kłębka i umieć ze standardowych narzędzi skorzystać.